Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej zapraszam do zakładki "o mnie" a raczej strony.
A o to lista moich wymówek i problemów przez które się poddaje:
- dziś zjem tego batona, ewentualnie 3 a od jutra się głodze (czyli tzw. kompulsy)
- eh dziś nie ćwiczę jutro zrobię więcej, wychodzi że nie ruszam tyłka przez 2 tyg chociaż sport uwielbiam
-są urodziny,grill,impreza rodzinna,święta itp. czyli 'dziś sobię mogę pozwolić'
-mam doła,czyli przyzwolenie na zjedzenie 1l lodów czekoladowych
Są to tylko przykłady aby zwrócić uwagę na wymówki każdej z Nas.
A jakie są Twoje?? (piszcie w kom)
Chudości :*
Wymówki? O, ja jestem mistrzem!
OdpowiedzUsuń- "i tak już schudłam, nie tyję, więc po co się wysilać?"
- " i tak nigdy nie będę tak chuda jak bym chciała, więc w zasadzie mogę coś zjeść"
- "aa... dziś wtorek, a dietę powinno się zaczynać w poniedziałek. Albo od pierwszego"
Dobrze, że się ostatnio się z tym ogarnęłam, chyba trochę pomogła mi matura, to jednak uczy systematyczności i samozaparcia.
Zgadzam się, wymówki to problem.
Jeszcze raz POWODZENIA!!!
trzymaj się ;*
wymówki są najgorsze , powodzenia w odchudzaniu:)
OdpowiedzUsuń- zacznę od nowego tygodnia, żeby ładnie wyglądało
OdpowiedzUsuń- najpierw trzeba przygotować się psychicznie
- dziś nie ćwiczę, pozwolę mięśniom odpocząć
- dawno nie piłam piwa
- wczoraj tak świetnie ci szło, możesz sobie pozwolić na jedno ciasteczko
a wiadomo jak się to kończy XD
Haha, moje najczęstsze wymówki:
OdpowiedzUsuń"I tak już zjadłaś za dużo więc co ci szkodzi?"
"i tak nigdy chuda nie będziesz"
" oj tam, jak raz zjesz to może nie przytyjesz ( a potem wszyscy wiemy jak to się kończy)
Trzymam za ciebie kciuki i oczywiście obserwuje :*
"tylko jeden" / "zaczniesz od jutra" / "zaczniesz od poniedziałku" / "dziś się nażryj, jutro dieta" / " i tak nigdy nie schudniesz"
OdpowiedzUsuńDodaję do linków :)
Witaj :-) fantastyczny blog :-)
OdpowiedzUsuńA co do wymówek, to u mnie najczęściej - "muszę opracować nową strategię, obmyślić plan działania, opracować dietę " i w efekcie kilka dni schodzi na samym poszukiwaniu rozwiązania, a obzarstwo trwa w najlepsze...
Trzymaj się :-)
Miło że Ci się podoba.. W obymyślaniu planu też jestem nie zła, i robie podobnie jednak, wolę próbować aż mi się uda niż oceniać siebie po porazkach. Nie wiem czy tym razem ale osiągnę perfekcję
Usuń